wtorek, 22 kwietnia 2014

O nie! Przytyłam po świętach!


O tak, skąd my to znamy... Wchodzimy na wagę we wtorek rano po świętach i jest! Dodatkowy kilogram albo i dwa. Dodatkowo nasze samopoczucie też nie jest za dobre, czujemy się ospali i ociężali, nic nam się nie chce.

Muszę się przyznać, że i moja waga skoczyła o jakieś 1,4 kg... Ale nie przejmuję się tym zbytnio i już dziś lecę na spinning!

Co pomoże nam wrócić do wagi wcześniejszej?

- woda (jak nie lubicie samej wody, spróbujcie dodać trochę cytryny, mięty albo też innych składników tworzących wodę smakową) i herbatki (ziołowe lub zielone).
- warzywa (najlepiej te zielone, ale też nie zapominajmy o innych np. papryce, pomidorach, marchewce)
- przyprawy (najlepiej te ostre - chilli, pieprz, kurkuma - poprawią pracę układu trawiennego i przyspieszą metabolizm)
- last but not least - treningi! Przez pierwsze dni lepiej wybrać jogging lub jazdę na rowerze - cardio pomaga szybciej redukować nadmiar tkanki tłuszczowej a także przyspiesza metabolizm i pobudza układ krążenia.

Przez 2-3 dni najlepiej odstawić mięsa i tłuste potrawy; należy jeść wszelkiego rodzaju sałatki na bazie oliwy, ryby i jogurty naturalne.

*Edit 23.04: Dzisiaj już mniej o 1 kg, a jutro zapewne jeszcze lepiej będzie, bo dzisiejszy dzien jest warzywno- owocowy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz