Kilka dni przed rozpoczęciem diety, ważyłam się w szpitalu (21.02) i wyszło całe 57,2 kg.
Na dzień dzisiejszy ważę 55,6 kg. Łatwo policzyć, że to całe 1,6 kg w 1,5 tygodnia!
Dziś mam trochę doła i jakiś taki spadek mocy i motywacji... Zaczyna się myślenie: Po co ja to robię, przecież i tak za dużo nie zdziałam, zachciało mi sie diety i wyrzeczeń... A po za tym to przecież teraz nie mogę ćwiczyć, więc to co robie sensu nie ma...
Jakoś próbuję to zwalczyć i się nie dać - a przede wszystkim nie podjadać! Bo te ciężko zdobyte 55,6kg na wadze może w szybkim tempie wtedy zniknąć!
Cieszę się niezmiernie, że dziś w końcu przyszedł kubek od GYM HERO :) i dołaczyli do tego fajne motywacyjne naklejki, od razu się humor poprawił i motywacja wzrosła :)
dasz rade do dzieła:) a ile masz wzrostu?
OdpowiedzUsuńOby :) mam 160cm wzrostu, takze wysoka to ja nie jestem ;)
Usuń