poniedziałek, 2 września 2013

Na miejsca, gotowi? START!

I stało się - postanowione. Od dziś zaczynam przygodę z treningiem.
Hmmm, tak, już wiele razy to powtarzałam, że będę trwać w postanowieniu i tak dalej...
Ale teraz zaczynam też z blogiem, który jest takim moim dodatkowym motywatorem. Chcę udowodnić sobie, że można, a Was zmotywować i pomóc Wam w trudnych momentach.
Wiem po sobie jak ciężko czasem zacząć - to jest tak naprawdę najtrudniejsze, bo nasza podświadomość stara się nam do wybić z głowy.

- Ćwiczyć? Ale po co? Przecież tak jak jest - jest fajnie!
- Wolę siedzieć na kanapie i zajadać smakołyki - to jest dopiero ekstra sprawa!
- Oj nie, ale dzisiaj nie mam czasu, tyle rzeczy na głowie przecież - dzieci, obiad, mąż, praca...
- chyba jednak nie mogę ćwiczyć - tak mnie wszystko boli, napewno nie mogę się przemęczać.
- zimno dziś, nie chcę wychodzić na tą siłownię, zmarznę i co? Przeziębienie gotowe!
- zmęczona jestem dzis, poniedziałek w końcu, tyle pracy.
- jutro! wezmę się za to jutro, przecież też jest dzień!

No i pewnie dopisalibyście jeszcze kilka takich zdań...

Ale nie dziś! Pora zacząć! Nie odwlekać!

Rozpoczynam od dziś misz masz treningowy, który możecie znaleźć tutaj

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz